Jest kilka konceptów i metod z których czerpię, które mnie zainspirowały i których elementów używam do pracy ze sobą i z klientami, nie zawsze biorąc je dosłownie i w całej okazałości.
Dzisiaj chciałam wam w paru słowach przybliżyć dwa pasjonujące odkrycia ostatnich dekad: wiedzę o epigenetyce i psychogenealogii. Choć ich nazwy brzmią groźnie i dostojnie, to wcale takie nie są. Przeczytajcie i przekonajcie się dlaczego naprawdę warto się nimi zainteresować.
Co to właściwie jest ta psychogenealogia?
Wszyscy znamy popularne przysłowia „niedaleko pada jabłko od jabłoni” czy „jaki ojciec taki syn”. Używane zwykle by podkreślić podobieństwo rodzinne, mają w sobie więcej prawdy niż by się zdawało – i to właśnie potwierdza psychogenealogia.
Psychogenealogia to dziedzina nauki (tak, nauki!) która bada wpływ poprzednich pokoleń na nasze życie: nasze przekonania, odczucia, emocje, zdrowie i zachowania.
Jest bliska mojemu sercu. Uważam, że pozostajemy pod nieświadomym wpływem naszych przodków, że pewne rzeczy są przekazywane w naszych genach między pokoleniami.
Nie tylko dary i talenty można odziedziczyć, traumy, jakich doświadczyli nasi przodkowie, są również rejestrowane w genach i przekazywane kolejnym pokoleniom. I nie oznacza to że przydarzy nam się to samo, bo nie traumę ściśle mówiąc dziedziczymy, ale zapis emocjonalnej reakcji na nią, i sposób działania. Mówimy o tak zwanej transmisji międzypokoleniowej.
Przykładem, niestety bardzo aktualnym, są nasze reakcje na trwającą obecnie wojnę na Ukrainie. Chociaż wielu z nas nie dotyczy ona bezpośrednio – nie zagraża nam ani naszym bliskim, emocje i odczucia które w nas wywołuje są wynikiem zapisanych dramatycznych przeżyć i traum wojennych naszych rodziców, babć, dziadków.
Inny przykład który przybliża dziedziczenie pomiędzy pokoleniami:
Amerykańscy naukowcy przeprowadzili w 2013 roku badanie na myszach którego wyniki opublikowali w jednym z najważniejszych pism medycznych. W tym badaniu wpoili oni myszom negatywne skojarzenie pomiędzy zapachem kwiatu wiśni a bólem. Za każdym razem kiedy podsuwali myszom ten zapach jednocześnie łagodnie porażali je prądem. Po pewnym czasie myszy zaczęły reagować na ten zapach strachem.
Ta asocjacja która się wytworzyła (i która zapisała się na poziomie kodu DNA), została odziedziczona przez następne pokolenia myszy. Potomkowie badanych myszy reagowali strachem na zapach kwiatu wiśni, podobnie jak ich matki, mimo że sami nie mieli z nim negatywnych doświadczeń. Ponadto stwierdzono u nich zmiany anatomiczne w korze mózgowej w postaci zwiększonej liczby receptorów reagujących na ten zapach.
To pokazuje, że pewne doświadczenia i lęki można nie tylko odziedziczyć, ale mogą one także wpłynąć na anatomię i zmienić funkcje układu nerwowego u potomków!
Dociekliwi naukowcy zbadali również geny u tych myszy i odryli że doszło w jednym z nich do pewnych zmian – zmian zwanych epigenetycznymi.
Epigenetyka – co to jest i czemu to dla nas dobra wiadomość?
Nauka przez długi czas kazała nam wierzyć w smutną koncepcję bycia na łasce naszych genów, w „fatalność” tego, co dziedziczymy. Ale jak się okazuje wcale nie jesteśmy więźniami naszych genów.
Nauka mówi o tym coraz głośniej, a nowa gałąź biologii, epigenetyka, bada dokładnie mechanizmy które modyfikują (w sposób odwracalny) ekspresję naszych genów.
Nasze DNA nie przesądza o naszym losie!
Wręcz przeciwnie, mamy w sobie wachlarz możliwości (każdy ma swoje dziedzictwo genetyczne), ale to my wybieramy co z nimi zrobić. Jesteśmy w stanie modyfikować nasze geny, wyrażać lub hamować niektóre z nich, choć nie jest na razie całkiem jasne jak to zrobić. Jedno jest pewne – nie rodzimy się „genetycznie przeznaczeni”, jesteśmy w stanie zmienić swoje życie!
Co ma wspólnego EFT z psychogenealogią i epigenetyką?
Czemu wspominam o EFT? Bo to moja praca i moja pasja! Dla niewtajemniczonych w temat – możecie zajrzeć tutaj żeby się dowiedzieć co to jest i czemu warto się tym zainteresować.
A dla tych co już znają Techniki Emocjonalnej Wolności – może to będzie dla was zaskoczenie, ale EFT również mocno i intensywnie korzysta z tej wiedzy. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej – zajrzyjcie do artykułu na temat Cellular EFT.
Parę dobrych książek czyli lektury w temacie epigenetyki i psychogenealogii
Bardzo ciekawa i przystępna dla szerokej publiczności książka na temat epigenetyki to pozycja Bruce’a Liptona, wybitnego biologa komórkowego, o fizyce kwantowej i biologii komórki „Biologia przekonań – uwolnić moc świadomości, materii i cudów”.
Zainteresowanych transmisją międzypokoleniową w kontekście psychogenealogii odsyłam do twórczyni tej koncepcji Anne Ancelin Schützenberger. Spod jej pióra są dostępne w Polsce dwa tytuły: „Tajemnice przodków. Ukryty przekaz rodzinny” oraz „Psychogenealogia w praktyce„. Ciekawe w tym kontekście są również praca i książki Hellingera. Dodatkowo, inną książką na ten temat która zasługuje na uwagę i którą bardzo polecam, jest „Nie zaczęło się od ciebie” autorstwa Marka Wolynna.
A wy słyszeliście już o tych dziedzinach nauki?
I czy te koncepty są wam bliskie?